an24 an24
1296
BLOG

Szykuje się zmiana granic w Europie

an24 an24 Polityka Obserwuj notkę 0

Stało się to, co jak popatrzymy na definicję systemów politycznych, było do przewidzenia. Wielka Brytania postanowiła opuścić Unię Europejską. Zobaczmy jak to wygląda z punktu definicji systemów politycznych. Ten William Ockham (nominalizm) na którego nałożono miłującego „wolność” Johna Locka, który ustami Premiera Arthura Nevilla Chamberlaina 31 marca 1939 roku gwarantował nam granice, w którego gwarancję uwierzył minister Józef Beck i ówczesne elity II RP do tego stopnia, że myśleli, iż po 17 września 1939 roku (kiedy zwiało całe państwo pozostawiając naród sam sobie i każąc mu walczyć, a władza zapominał ogłosić iż jest w stanie wojny ze ZSRR czy zapominając o moratorium na spłatę długów wobec państwa czy akcie kapitulacji wobec III Rzeszy) pozwolą im dotrzeć do Londynu. Wystawił nasze Państwo i Naród na talerzu, do zjedzenia, a nasz Uniwersytet ówczesny nie wiedział, co z tym zrobić.

Iście ten sam miłujący wolność John Lock nie miał najmniejszych skrupułów doprowadzając (zmuszając) tym oświadczeniem do zawarcia sojuszu: Marksa i Engelsa z którego wyrasta eugenika w postaci eksterminacji ludności – elementu szkodliwego genetycznie oraz Kanta wypełnionego Lutrem, na którego nałożono rasizm a egzemplifikacją tego był nazizm - to znaczyło
w języku dyplomatycznym słynne wystąpienie.

Nie miał skrupułów do spółki z republikanizmem amerykańskim, który swoją wizję państwa opiera też na Johnie Locku (gdzie wolność jest egzemplifikacją w postaci indywidualizmu, który chroni jednostkę przed pychą władzy) posłać miliony ludzkich istnień na śmierć poprzez pilnowanie, aby ten marksizm nie przegrał w wojnie ideologicznej.

Nie miał skrupułów dla ludności polskiej i jej własności (min. szlachty), kiedy pilnował aby temu bolszewizmowi podczas negocjacji – Traktat Ryski nie stała się krzywda. Aby granica była jak najbliżej Lini Curzona. Dając tym samym przyzwolenie na stworzenie w ramach państwa marksistowskiego dwóch republik: Białorusi i Ukrainy. Nastepniena bazie - homo sovieticus powstały oba państwa. Jak Węgry graniczą same ze sobą, tak Polska na wschodzie również graniczy, sama ze sobą.

Symbolem tej wyjątkowej miłości do odradzającej II RP jest delegacja polska płynąca do Rygi na angielskim kontrtorpedowcu. Jest brak restytucji mienia po Powstaniu Styczniowym, który był gwarantem powstania II RP oraz rozdrobnienie gospodarstw rolno-towarowych (podwyższenie kosztów produkcji).Natomiast w takiej Kanadzie, JKM w wydaniu tego Locka miłującego wolność i demokrację i własność, konsolidowała grunty rolne.

Wielka Brytania ustami swojego społeczeństwa powiedziała, odrzucamy kantyzm. Nas to nie interesuje. Nie jest to z punktu definicji systemów żadne zaskoczenie, że odrzucono: empiryzm etatyzm, nihilizm, humanitaryzm (ciągłe dostosowanie się rodzaju ludzkiego), relatywizm moralny (wiele systemów moralnych i żaden nie jest najlepszy) i etykę sytuacyjną.

Liczą się wyłącznie interesy. Państwa nie mają honoru. Są albo ich nie ma. Zwłaszcza, że Londyn posiada w aspekcie gospodarczym istotne narzędzie - emisję pieniądza. Posiada procent od obligacji emitowanych min. przez poszczególne państwa. Wspólnotę Brytyjska łączy strategiczny sojusz z jedynym imperium. W aspekcie społecznym obowiązuje we wszystkich podręcznikach, wizja świata - anglosaska. Era rolnictwa, przemysłu i usług w rozwoju cywilizacji dobiega końca. Zaczyna się era robotyzacji, gdzie stałe koszty produktu (stałe surowce i koszty energetyczne) oraz koszty zmienne (koszty płacy i podatki), mają i będą miały znaczenie dla zamożności społeczeństw i państw.

Liczy się doktryna brytyjska i jej interesy. Nic więcej. Wszystko inne jest traktowane instrumentalnie. Do tego Brexitu, Wielka Brytania przygotowuje się od co najmniej października 2015 roku. Wtedy parlament przegłosował ustawę, która zobowiązuje rządy najpóźniej od 2019 roku do utrzymania wydatków państwa na poziomie jego przychodów, a w następnych latach wygospodarowania nadwyżki (ustawowy zakaz deficytu). Całe funkcjonowanie państwa ma być pokrywane z przychodów. Ma być tworzona rezerwa budżetowa na tzw. ciężkie czasy. Oznacza to, że żadna partia populistyczna nie dojdzie do władzy.

Tak więc Wielka Brytania przygotowuje się na nowe czasy. Dlatego mamy Brexit. Rozegranie przez Uniwersytet Oksford – perfekcyjne. Nie będą się bezczynnie przyglądać budowie wizji Uniwersytetu Pekińskiego, czyli „Jeden Pas. Jedna Droga” - nie mając z tego korzyści. Przecież nic w kierunku, Łódź – Szanghaj nie sprzeda się bez pośrednictwa firm z udziałem kapitału zakładowego chińskiego.

Ciekawe wobec tego, co zrobi ten John Locke w wydaniu JKM? Spróbuje zastosować tradycyjne i sprawdzone metody. Tak jak to robił w przeszłości.
Czy będzie to oznaczało zmianę granic w Europie, a zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej? Tak sądzę.

Przecież ten wzór rozwoju cywilizacji w wydaniu Locka i Rousseau, czyli demokracja liberalna zrobiła nam wyrachowany most intelektualny. Najlepsze dzieło inżynieryjne w XX wieku, symbolem tego są – Zaleszczyki i Kuty. Kant – Oświęcim, a Marks – Katyń.

Drugim narzędziem do realizacji ich celu (utrzymania status quo) będzie zaproponowanie członkostwa w Commonwealth of Nations. Komu Jego Królewska Mość złoży ofertę nie do odrzucenia? Czy będzie to Norwegia, Szwecja, Dania, Estonia (przecież nie przypadkowo w Inflantach mają być żołnierze brytyjscy, w Kurlandii – kanadyjscy a na Żmudzi - niemieccy). Może Czechom, może Ukrainie lub Polsce? Zapewne JKM zapała miłością do Katalonii, Basków, Korsyki czy Bretanii, a może i Akwitanii.

Związki Wielkiej Brytanii ze Stanami Zjednoczonymi – jedynym Imperium, które kontroluje wszystkie oceany łączy bardzo silny strategiczny sojusz, więc im tego nie zaoferują. Nie zaoferuje tego Holandii, wszak sojusznicy, muszą mieć kogoś, kto będzie realizował doktrynę Imperium w ramach UE. Amerykańskich inwestycji bezpośrednich najwięcej na kontynencie jest właśnie w Holandii. Także Białoruś (Marks i Engels wypełniony prawosławiem) nie ma co liczyć na zaproszenie Jego Królewskiej Mości, wszak chcą za patrona uczynić Sługę Bożego kościoła katolickiego Edwarda Woyniłłowicza i budować na dorobku Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Brytyjczycy dobrze przemyśleli strategię. Zapewne przewidzieli ruchy jakie wykona Kant na którego nałożono Lutra (Niemcy). Zapewne pozbędą się balastów. Wracamy do Cesarstwa Rzymskiego Państwa Niemieckiego. Rousseau (Francja), nic nie ma do zaoferowania i już zapowiedział zacieśnienie współpracy. Czyli republik ustami Prezydenta Francoisa Hollanda widzi dalszą konsolidację w kierunku Państwa Europejskiego. Oba państwa w ramach Europejskiego Banku Centralnego posiadają możliwość emisji pieniądza – Euro. Oba mają też na karku masę muzułmanów, zwanych uchodźcami, którzy nie zamierzają się zajmować czymś takim, jak uczciwa i ciężka praca dla Kanta wypełnionego Lutrem czy Republik.

Dzięki Bogu nasza sytuacja i położenie geopolityczne współcześnie ma swój atut. Skoro nasz sojusznik anglosaski nie zamierza Polski wyposażyć w najbardziej defensywną broń – atomową (chodzi o odstraszanie) i rakiety itd., to cóż. Nie możemy dopuścić do kolejnego 31 marca 1939 roku.

Prezydent Andrzej Dudanie przypadkowo 15 kwietnia 2016 roku w Poznaniu wspomniał o wybitnym przedstawicielu Polskiej Myśli Politycznej – ks. Wawrzyńcu Goślickim (żadna głowa Państwa Polskiego nie uczyniła tego od grubo ponad 200 lat, gdzie w aspekcie społecznym trzeba było kościół katolicki min. pozbawić wpływu na edukację). Prezydent zapewne widzi w nim mądrość modelu szkoły, który oferował kościół: Bóg - ksiądz/nauczyciel – uczeń, która został zastąpiona przez: Państwo – nauczyciel - uczeń. Podstawę dla Uniwersytetu Polskiego, który afirmuje Państwo Polskie kształcąc elity, które realizuje wizje państwa. Dał propozycję dla polskich elit i społeczeństwa. A misją tego jest dobrobyt i pomyślność obywateli.

Mamy największego myśliciela, z którego nie korzystamy. Korzystamy z obcych wzorów, zapominając o swoich. I tak zapisaliśmy sobie wizje państwa z dzieł Monteskiusza i Jana Jakuba Rousseau, który widział min. w państwie, własności i tradycji zło. Ich wizje państwa umieszczono już w Konstytucji 3 Maja. Skończyło się zniknięciem Polski z map świata.

Uniwersytet Harvard i Oksford realizują swoje wizje państwa. Jedni mają przymiotnik demokratyczny (w czerwcu 2013 roku Amerykański Sąd Najwyższy unieważnił stosunkiem głosów 5:4 część historycznej Ustawy o prawie do głosowania z 1965 roku, zakazującej dyskryminacji rasowej podczas głosowania), a drudzy roszczeniowy (to jest nasze i koniec).

Tak więc życzę nam wszystkim, aby podobne sceny, jak i te poniższe z udziałem miłującego „wolność” Johna Locke się nie powtórzyły:

Słowa Churchilla do Edena o Polakach z początku stycznia 1944 roku w trakcie nacisków na polskiego premiera, mających nakłonić go do uznania linii Curzona za wschodnią granicę: „Uważam, że nie powinniśmy dawać im najmniejszej nadziei na dalszą pomoc ani uznanie, jeśli z całego serca nie poprą decyzji, które osiągnęliśmy z sowieckim sojusznikiem. Muszą być bardzo głupi, jeżeli wyobrażają sobie, że zamierzamy rozpocząć nową wojnę z powodu polskiej granicy wschodniej. Narody, które okazały się niezdolne do obrony swojego własnego kraju, muszą zaakceptować rozsądne wskazania od tych, którzy zdołali się obronić i oferują perspektywę wolności i niepodległości”.

Churchill 22 lutego 1944 wygłosił przemówienie w Izbie Gmin dając wykładnie stanowiska brytyjskiego co do granic wschodnich Polski:

(…) my sami nigdy nie udzielaliśmy Polsce w imieniu Rządu Jego Królewskiej Mości gwarancji w odniesieniu do jakiejkolwiek szczególnej linii granicznej. Nie pochwalaliśmy zajęcia Wilna przez Polskę w 1920 r. Stanowisko brytyjskie w 1919 r. znalazło wyraz w tzw. linii Curzona, która usiłowała rozwiązać ten problem przynajmniej częściowo. (…) Mam głęboką sympatie dla Polaków, tej bohaterskiej rasy, której ducha narodowego wieki niepowodzeń nie są w stanie zdławić, ale mam również sympatię dla stanowiska rosyjskiego. Dwukrotnie za naszego życia Rosja była przedmiotem gwałtownej napaści ze strony Niemiec. W następstwie powtarzających się agresji niemieckich zginęły miliony Rosjan, a rozległe obszary rosyjskiej ziemi uległy zniszczeniu. Rosja ma prawo do zabezpieczenia się przeciwko przyszłym atakom z zachodu i my wraz z nią dołożymy starań, aby uzyskała to zabezpieczenie, nie tylko dzięki swojej zbrojnej potędze, ale w wyniku aprobaty i zgody Narodów Zjednoczonych. Wyzwolić Polskę mogą obecnie armie rosyjskie, które utraciły miliony ludzi niszcząc niemiecką machinę wojenną. Nie wydaje mi się aby rosyjski postulat zabezpieczenia zachodnich granic Rosji wykraczał poza to, co jest rozsądne lub słuszne".

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem. 

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję,

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej.

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka