an24 an24
1005
BLOG

Nieciekawe sygnały

an24 an24 Polityka Obserwuj notkę 17

Wiele się dzieje w ciągu trzech dni w Polsce i na świecie. W przestrzeni medialnej pojawiły się trzy bardzo niepokojące informacje: podwyżka płac wynagrodzeń dla najwyższych urzędników państwowych; nowe rynki zbytu wyselekcjonowane przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego; słowa szefa komisji ds. zagranicznych chińskiego parlamentu Fu Ying w Warszawie oraz groźba Premiera Turcji, że w przypadku niewydania Gulena (domniemanego szefa puczystów) przez Stany Zjednoczone - Turcja może zakwestionować swą przyjaźń z USA.

Płacami się nie będziemy zajmować, temat pojawiły się w najgorszym z możliwych momentów. W tym momencie neguje tzw. dobrą zmianę w aspekcie społecznym i politycznym (służba państwu i narodowi). Okazuje się, że zarabiać większe pieniądze zawsze lepiej.

Przewodnicząca Fu Ying miał ponoć powiedzieć, że ambicje i chęć bycia centrum logistycznym w projekcie „Jeden Pas, Jedna Droga” ma 16 państw współpracujący z Chinami w ramach formuły 16+1. Cóż to oznacza? Wysłanie bardzo poważnego sygnału przez Pekin do Warszawy (po szczycie NATO i nieudanym puczu w Turcji proszę popatrzyć na mapy szlaków) ustami przewodniczącej Fu Ying, że mogą być nici z % od akumulacji pierwotnej kapitału (podmiotowej pozycji Polski). Tego na czym Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zbudowały swoją potęgę. Tak więc Chiny powiedziały nam w języku dyplomatycznym, co sadzą o tzw. bazach. Jednocześnie zasugerowały tymi słowami: jedno albo drugie, naraz nie będzie.

Póki co sankcje są nałożone na Rosję, a taki sekretarz stanu John Kerry „co drugi dzień rozmawia i debatuje z Sergiejem Ławrowem” - pytanie o czym tak gawędzą? A ile razy Witold Waszczykowski czy Antoni Macierewicz był w Rosji czy Chinach? Przecież chcemy co najmniej odzyskać wrak Tupolewa. Kto nam pomoże? Może po nieudanym puczu w Turcji, już to nieaktualne. Pewnie pomoże Kerry.

Coś mi się wydaje, że z taką percepcją intelektualną, jaką prezentuje nasza dyplomacja owoców zdrowych nie będzie.

Wielce niepokojący jest brak Chin (może za mało ludny) w ogłoszonym przez Ministerstwo Rozwoju - rynków na których przez najbliższe 3 lata prowadzić będzie Polska intensywną promocję polskiej gospodarki. Do wybranych rynków należą: Algieria, Indie, Iran, Meksyk i Wietnam.

Jest zdumiewające, zwłaszcza że niedawno Prezydent Chin Xi Jinping i Prezydent Andrzej Duda powitali w Polsce pierwszy pociągu na trasie Chiny-Europa pod nazwą China Railway Express. Szczególnie, że mamy niekorzystny bilans handlowy z Chinami. Polska miała ponoć także zainteresować Chiny projektami infrastrukturalnymi: kolejowymi, drogowymi, lotniczymi, lotniskowymi, budową nowoczesnych portów.

Celem selekcji rynków jest ekspansja do odległych, kosztownych, ale posiadających duży potencjał importowy rynków zbytu. Więc należy zapytać, kto towary (i jakie) będzie przewoził np. do Wietnamu i Iranu?

W przypadku słów Premiera Turcji, należy się zastanowić, czy mamy do czynienia z targowaniem się Turcji (czekanie na ofertę USA), czy jednak szukaniem pretekstu do wyjścia z Paktu Północnoatlantyckiego? O tym drugi świadczyć może bardzo duża liczba zatrzymanych i zwolnionych z pracy oraz zakaz opuszczania kraju dla pracowników naukowych i uniwersytetów, a także administracji publicznej.

Nikt tam nie patrzy, co zrobi i powie Komisja Wenecka czy Unia Europejska czy NATO. Liczy się w tym wypadku tylko interes Turcji i nic więcej. Na czele rywalizacji społecznej stoi Uniwersytet. Zwalniając ponad 1500 dziekanów i wykładowców Prezydent Erdogan wysłał w "kosmos" wizję laicką państwa Mustafy Kemala Ataturka. Egzemplifikacją aspektu społecznego jest zmiana wizji państwa i powrót do nauki i wizji Imperium Osmańskiego.  

Tempa znalezienia winnych (zaprowadzania porządku) nawet nie powstydziłby się towarzysz Stalin.

Tak więc wiele się dzieje po szczycie warszawskim w samym NATO, a to wydaje się nie koniec.

Na pocieszenie pozostaje, że ponoć obniżenie wieku emerytalnego będzie bez żadnych warunków - 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Choć minister Henryk Kowalczyk zwrócił uwagę, że gdybyśmy dołączyli do tego jeszcze warunek stażu pracy – 35 i 40 lat – to skutki finansowe dla budżetu byłyby dużo niższe.


Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem. 


PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję. 

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.
System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej.


 


 

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka