an24 an24
827
BLOG

Zdegradować Marksa i Engelsa

an24 an24 Polityka Obserwuj notkę 19

Wielki lament dopadł „elity” III RP, które w procesie demokratycznego państwa prawnego zostały odsunięte od władzy politycznej na szczeblu krajowym, poprzez większość biorącą udział w wyborach parlamentarnych, a wcześniej wygrał „Muszkieter” – Andrzej Duda.

Politycy obecnej opozycji, wielokrotnie w okresie swoich Rządów Premiera Donalda Tuska i Ewy Kopacz, powtarzali z ironicznym uśmiechem: „Jak wygracie wybory, będziecie mieli większości, to będziecie mogli sobie wszystko przegłosować”. Obóz Biło-czerwonych wygrał wybory i przeprowadza w większości dobre zmiany (z wyjątkiem nieprzemyślanej reformy edukacji), choć, jak na mój gust, w wielu resortach - powolne.

Ustawa deubekizacyjna idzie w dobrym kierunku. W PRL, państwie ideologicznym, zbudowanym na marksizmie - marksizm miał być wszędzie. Państwie, urzędzie, szkole, uniwersytecie, w domu, zakładu pracy, nawet w sferze sacrum. Jak już wiemy, SB zajmowało się kontrolą społeczeństwa, a WSW (Wojska Ochrony Pogranicza też miały prawo werbunku agentury) – kontrolą organów i instytucji państwa, gdzie sędziowie i prokuratorzy stali na straży Marksa i Engelsa (gloryfikowali państwo i nikt tego z nich nie zdejmie bez względu na to czy był zwerbowany czy nie) i w III RP mieli się sami oczyścić.

W aspekcie społecznym w PRL-u (podobnie jak III RP – postmodernizmie) rozbierano człowieka ze św. Tomasza z Akwinu (osobowości, godności i podmiotowości - w skrócie) i zabierano św. Augustyna - czyli wolna wola. Tak więc pozbawiano zbawienia i wypleniano miłosierdzie.

Rozumiał ten marksizm wybitny Żołnierz Niezłomny – rotmistrz śp. Witold Pilecki - Ten, który przez dwa i pół roku żył w piekle urządzonym przez ludzi - po ogłoszeniu wyroku skazującego Go na trzykrotną karę śmierci, powiedział do żony: „Ja już żyć nie mogę, mnie wykończono. Bo Oświęcim przy nich to była igraszka". Dla rotmistrza Witolda Pileckiego nie do zniesienia był rozebranie Go ze św. Tomasza z Akwinu i zabranie św. Augustyna – czyli z osoby ludzkiej i wolnej woli – pozbawienia Go sumienia (duszy). Rozumiała to prosta dziewczyna, po tajnych kompletach Inka, „powiedzcie Babci, że zachowałam się jak trzeba”.

Dla nich, jak wielu innych nie było problemem, zachować się jak trzeba. Wielu inteligentnych ludzi, świadomie odrzuciło awans społeczny, oferowany przez władze marksistowskie (nawet żony), kosztem duszy. Nie chciało brać udziału w wyścigu przedmiotów. Inni nie mieli z tym problemu i szli gloryfikować i w prowadzać w czyn, ideały Marksa i Engelsa. Do pracy w kluczowych resortach, które w aspekcie politycznym i społecznym, dbały i pilnowały, aby marksizm miał się dobrze. Budowali go z całego serca, z całych sił, całym swoim umysłem, całym swoim ciałem – dobrowolnie (nikt ich do niczego nie zmuszał), wybierając swoją drogę życiową w milicji, wojsku, sądownictwie, prokuraturze itd. Żaden z nich nie wybrał drogi, choćby – palacza Vacława Havla. Gloryfikowali ten marksizm. To, że szeroko rozumiany wymiar sprawiedliwości wygląda tak, jak wygląda – zawdzięczamy właśnie tym ludziom - takiej selekcji negatywnej. Widzimy to dokładnie w odbiciu tych prokuratorów zeznających przed Komisją Sejmową ds. Amber Gold.

W normalnym i dobrze zorganizowanym państwie, poważnym państwie, tym „fachowcom” by podziękowano.

Osobiście bulwersuje mię, że PiS na sztandary bierze – posła prokuratora, który nie wiedział jak ma się zachować. Budował i gloryfikował ten marksizm, tylko duden szedł. Nie ma innych, młodych, dobrze wykształconych prawników? Są. Postawić na nich. 

Ci ludzie - emeryci i rencisci prokuratorzy, sędziowie PRL-u, w ramach sprawiedliwości społecznej - Też powinni mieć zmieniony przelicznik finansowy. Ktoś bezmyślnie, bez sumienia wydawał nakazy zatrzymania, pisał akty oskarżenia i wydawał wyroki. Był dyspozycyjny i gotowy dla tego Marksa i Engelsa o każdej porze dnia. Królowała dupa - wóda - akordeon. Opozycja (w tym ta elita Solidarnościowa) każe nam, w ponoć wolnym kraju - nadal to gloryfikować. Krasnoludki tego nie robiły. Sądy i prokuratury były bardzo ważnym narzędziem do niszczenia ludzi, zarówno w marksizmie i postmodernizmie. Porządną pałą, jak się chciało jej użyć wobec mało miłujących marksizm i mało pokornych. A jak nie chciało, to Amber Gold – jest tego doskonałym przykładem.

Dzięki listowi wzywającym do wyjścia na ulicę, utrwalaczy Dualizmu na Łabie, wszystkie „autorytety” runą szybciej, niż im i nam się wydaje. Panie Prezesie Jarosławie Kaczyński, odciąć ich od kasy w samorządach - w sejmikach, zrobić z tym porządek. Wprowadzić zakaz ubiegania się o urzędy wykonawcze w najniższym samorządzie gminnym i miejskim, dla tych co piastowali dane urzędy przez 8 lat oraz zmienić ustawę o sejmikach i przygotować nową o powiatach. W obronie Rzeczpospolitej Polskiej przed oligarchizacji samorządów (rozpuszczonych baronów za publiczne pieniądze), obrony w naszym kraju demokracji, jako narzędzia do rozwoju kraju i jednostek uważających się za Polaków. Dla zbudowania demokratycznego państwa prawa opartego na personalizmie. Normalnego i podmiotowego państwa, opartego na dziedzictwie kulturowym I RP, w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym, od wewnątrz i międzynarodowym. 

Zwłaszcza, że opozycja w terenie, podkręca fobie związane z tzw. 500 plus itd. Nie przeszkadza im, że z 28 krajów UE, taka forma inwestycji w przyszłość swoich narodów jest w 20 państwach UE. Przeszkadza im w Polsce. Przeszkadza, że Polacy, nie będą wiązali, końca z końcem. Żyli od pierwszego do pierwszego. Ale zabranie przywilejów marksitowskim budowniczym - przeszkadza. 

Natomiast prokuratorów i sędziów, za wdrażanie marksizmu, potraktować, w imię sprawiedliwości społecznej - jak mundurowych - obniżyć współczynnik procentowy podstawy wymiaru emerytury za każdy rok służby na rzecz marksistowskiego państwa z 2,6% do 0,5%. Robili dla kasy, własnej kariery zawodowej i pozycji społecznej oraz przekonania ideologicznego. W ramach sprawiedliwości społecznej państwa marksistowskiego, jakim był PRL i ustanowionego prawa posyłali konkretne osoby, co najmniej na więzienia. Przewlekłe postepowania przygotowawcze i sądowe, w ramach wyjaśniania popełnionych zbrodni, przez towarzyszy – budowniczych i gloryfikatorów marksizmu.

Natomiast panie Prezesie Jarosławie Kaczyński – wszystkich, co do joty, wdrażaczy i utrwalaczy marksizmu w mundurach – zdegradować do szeregowca. Resortowi marksiści, nie znają sensu słów Inki i rotmistrza Pileckiego. Połączenie manier i dobrych obyczajów nazywamy kulturą osobistą. Dochodzi do tego odwaga cywilna i konwenanse. To było i jest im obce.

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem. 

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję.

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej. 

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka