an24 an24
968
BLOG

Ręce precz od Prezydenta, pani Premier i Prezesa Jarosława Kaczyńskiego

an24 an24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Minister Obrony Narodowej Antonii Macierewicz poinformował , że po raz ostatni w dniu dzisiejszym ze strony jakiegokolwiek urzędnika Ministerstwa Obrony Narodowej padło słowo „generał” przy nazwisku pana Jaruzelskiego. Podejmujemy kroki prawne mające na celu odebranie stopni wojskowych zarówno panu Jaruzelskiemu, jak i panu Kiszczakowi. Zbrodniarze odpowiedzialni za działanie zbrojne przeciwko własnemu narodowymi nie zasłużyli na to, by nosić te stopnie wojskowe.

Jest to bardzo ważny gest symboliczny. Miejmy nadzieję, że za tym pójdą kolejne pociągnięcia. Członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, komisarzami-pełnomocnikami WRON w okręgach wojskowych, prokuraturach, sądach, miastach, gminach, zakładach pracy, szkołach, uczelniach, województwach. Bezmyślni i bezrefleksyjni - znani z konkretnych imion i nazwisk.

Członkami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego byli:

gen. armii Wojciech Jaruzelski (I sekretarz KC PZPR, premier rządu PRL, minister obrony narodowej);
admirał Ludwik Janczyszyn – dowódca Marynarki Wojennej;
gen. broni Eugeniusz Molczyk – główny inspektor szkolenia, wiceminister obrony narodowej;
gen. broni Zbigniew Nowak – główny inspektor techniki, wiceminister obrony narodowej;
gen. broni Florian Siwicki – szef Sztabu Generalnego WP, wiceminister obrony narodowej;
gen. broni Tadeusz Tuczapski – główny inspektor obrony terytorialnej, wiceminister obrony narodowej;
gen. dyw. Józef Baryła – szef Głównego Zarządu Politycznego WP, wiceminister obrony narodowej;
gen. dyw. Tadeusz Hupałowski – minister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska;
gen. dyw. Czesław Kiszczak – minister spraw wewnętrznych;
gen. dyw. Tadeusz Krepski – dowódca Wojsk Lotniczych;
gen. dyw. Longin Łozowicki – dowódca Wojsk Obrony Powietrznej Kraju;
gen. dyw. Włodzimierz Oliwa – dowódca Warszawskiego Okręgu Wojskowego;
gen. dyw. Czesław Piotrowski – minister górnictwa i energetyki;
gen. dyw. Henryk Rapacewicz – dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowego;
gen. dyw. Józef Użycki – dowódca Pomorskiego Okręgu Wojskowego;
gen. dyw. Zygmunt Zieliński – sekretarz WRON, szef Departamentu Kadr MON;
gen. bryg. Michał Janiszewski – szef Urzędu Rady Ministrów;
gen. bryg. Jerzy Jarosz – dowódca 1 Warszawskiej Dywizji Zmechanizowanej;
płk Tadeusz Makarewicz;
płk Kazimierz Garbacik;
płk Roman Leś;
ppłk Mirosław Hermaszewski;
ppłk Jerzy Włosiński – dowódca kompanii 1 Mazowiecka Brygada Warszawskiego Okręgu Wojskowego (późniejsze JW 4829) Góra Kalwaria.

Członkowie WRON w 2006 roku zostali oskarżeni przez Główną Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN o popełnienie zbrodni komunistycznej, polegającej na kierowaniu zorganizowanym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym. Warszawski Sąd Okręgowy w dniu 12 stycznia 2012 roku stwierdziła, że stanu wojennego dokonała „grupa przestępcza o charakterze zbrojnym”.

Byli też tacy "dzielni" aktywiści działający – nazywani Obywatelskie Komitety Ocalenia Narodowego - powstające od początków 1982.  Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej.

Komitet Obrony Kraju (poza konstytucyjny organ), powołany został uchwałą nr 66 Rady Ministrów z dnia 18 lutego 1959 roku. Komitet miał uprawnienia do bieżącej koordynacji i nadzorowania realizacji zadań obronnych przez inne organy państwowe. Z chwilą wprowadzenia w kraju stanu bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa państwa pełnię władzy przejąć miałby właśnie KOK złożony z kierownictwa partii i rządu pod przewodnictwem I sekretarza KC PZPR. Uchwała KOK z 7 grudnia 1981 r. rozszerzyła kompetencje Wojewódzkich Komitetów Obronnych, dzięki czemu stały się one strukturami odpowiedzialnymi za wprowadzenie i utrzymanie stanu wojennego. Szefem KOK był Wojciech Jaruzelski. 

WRON opiniowała projekty aktów prawnych dotyczących funkcjonowania państwa czy działań represyjnych. Był także organem decyzyjnym w sprawach związanych z sytuacją społeczną. Wydawał dyspozycje i instrukcje. Przez cały czas trwania stanu wojennego przed WRON - składali sprawozdania wojskowi komisarze/pełnomocnicy znajdujący się we wszystkich województwach, ministerstwach i instytucjach centralnych.

Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego powstały 20 lipca 1982. PZPR, ZSL, SD oraz Pax, ChSS i PZKS podpisały deklarację w sprawie utworzenia PRON. W skład „Komisji Inicjującej PRON” weszli oprócz przewodniczącego Jana Dobraczyńskiego: Marian Orzechowski, Janusz Reykowski, Andrzej Przypkowski, Edmund Męclewski, Jan Majewski, Andrzej Elbanowski, Józef Chlebowczyk, Władysław Ogrodziński, Walenty Milenuszkin, Wiesław Nowicki, Jerzy Stencel, Elżbieta Ciborowska, Jerzy Kejna, Piotr Perkowski, Józef Kiełb, Jerzy Ozdowski, Stanisław Rostworowski, Gizela Pawłowska, Zbigniew Gertych, Klemens Krzyżagórski, Anatola Klajna i Zbigniew Siatkowski.

Zapis o PRON trafił do Konstytucji PRL w lipcu 1983 r. Zastąpił w niej zapisy o Froncie Jedności Narodu. Zgodnie z tymi zapisami PRON decydował min. o listach wyborczych, w wyborach lokalnych (do rad narodowych) i do Sejmu. Praktycznie, bez uzyskania zgody PRON nie można było kandydować w wyborach (nawet w postaci listka figowego).

Podstawową Organizację Partyjną można było z zakładów pracy (w tym uczelni i szkół) wyprowadzić. Partia stała się Marksowi i Engelsowi zbędna. Ten sztandar oficjalnie wyprowadzono pod koniec stycznia 1990.  

Dramat roku 80 i 89 i po 89 polega na tym, że ludzie wierzyli autentycznie, że będą mogli normalnie żyć. Chodzić do sklepów z pełnymi półkami, dobrze zarabiać, znikną koleiki za towarami codziennego użytkowania itd.

Wierzyli, że po 89 roku ich SYMBOL, którego mimo jego dużych deficytów wybrali na przywódcę swojego państwa - całe te powyższe towarzystwo rozliczy i ich marzenia o normalnym państwie, w którym będą mogli żyć, pracować, zarabiać i konsumować itd. - się spełni. 

Ten symbol, jak wyprowadzili sztandar PZPR, mający miliony ludzi za sobą – nic nie zrobił, aby rozpędzić tą elitę czerwoną na wszystkie wiatry. Po stanie wojennym – wystarczyło „zamienić głowę Solidarności”, przypominając z której du… nogi wyrastają.

Tymczasem wszystkie tzw. zrywy w PRL-u były wywołane i kontrolowane przez służby specjalne PRL-u. Rewolucja w ramach Marksa i Engelsa, którą rozpoczęto oficjalnie 13 grudnia 1981 roku polegała na tym, że pełnia władzy przechodzi z partii w ręce wojskówki - pała aby miliony zostały na straconej pozycji -  do dyscyplinowania, decydowania o miejscu i znaczeni jednostki w społeczeństwie przesunęła się z partii do wojska (Wojskowe Służby Wewnętrzne – głowy), a tym samym startu w tzw. III RP. Stypendyści zagranicznych uczelni mieli być tą wyselekcjonowaną elitą, którą już wówczas przygotowywali do funkcjonowania w kapitalistycznym świecie i przewodzenia w III RP.

Bardzo dobrze, że minister obrony narodowej Antonii Macierewicz, robi pierwszy, symboliczny krok w stronę normalności i budowie państwa opartego na prawie, sprawiedliwości społecznej. Miejmy nadzieję, że Rzeczpospolita Polska wróci do swojego dziedzictwa - republikanizmu wypełnionego personalizmem – co z gen. Jaruzelskim itd., jest abstrakcją

Gdyby polski robotnik wiedział w 1980 roku, a nawet w 1989 roku, że wybrakowany intelektualnie symbol pozwoli na to, że - za złe zostaną uznane TYLKO (brak lustracji, degradacji funkcjonariuszy, deubekizacji, zachowanie przywilejów emerytalno-rentowych przez resortowców) miejsca pracy robotnika (zakłady pracy) i spółdzielnie zapewniające zbyt rolnikom (Gminne Spółdzielnie Samopomoc Chłopska). Zakłady, jako te złe - zostaną sprywatyzowane i wyprzedane lub zniszczone, to nie wiem jakby się zachowali. Gdyby wiedział, że te dyplomy inteligencji budującej z klasą robotniczą pracującą miast i wsi marksizm w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej - będą uznane za DOBRE. Więc takie, których nie trzeba wyrzucać do kosza, ponieważ tyle są warte. Zakłady pracy za ZŁE, ale chętnych do wyrzucenia dyplomów do kosza, już nie było. Jak myślicie, jakby się zachowali? 

Po 25 września 1985 roku, a więc spotkaniu w Nowym Jorku, w Rockefeller Center - towarzysza Jaruzelskiego z 70-letni Davidem Rockefellerem – w zasadzie z uczestnikami lanczu w sali nr 72, gdzie czekali na nich: były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Zbigniew Brzeziński, laureat Pokojowej Nagrody Nobla Norman Ernest Borlaug, zastępca sekretarza stanu USA Lawrence Eagleburger i jeden z wiceprezesów Chase Manhattan Bank reprezentujący Fundację Rockefellera, a ze strony polskiej: minister spraw zagranicznych Stefan Olszowski, sekretarz polskiego premiera płk Wiesław Górnicki, członek Biura Politycznego KC PZPR Józef Czyrek oraz charge d’affaires Zdzisław Ludwiczak – nabierają przyspieszenia prace nad przejściem tych ziem i bytów w amerykańską strefę wpływów z całym „dobrodziejstwem inwentarza”, które prowadzi, realizuje i wdraża – wojskówka.

Teraz ten inwentarz, wzywa do obalenia, tych, którzy, starają się zmieniać ten dualizm na Łabie. Starają się odwrócić ten trend. W odpowiedzi słyszą, że są dyktatorami, zagrażają demokracji itd. 

Przecież mistrzostwem świata jest, że społeczeństwo akceptowało te wszystkie  eksperymenty dokonywane w aspekcie społecznym i gospodarczym, jakich zostaliśmy poddani w III RP. Zniszczono pokoleniu „Solidarności” miejsca pracy. Pozbawiono miejsc pracy następne pokolenia, a ich dzieci wypędzono - zmuszono do emigracji zarobkowej. Czy ktoś z was słyszał, aby na emigrację, w celach zarobkowych wyjechał – jakiś emigrant resortowy, robić np. karierę na zmywaku? Tym co zostali, dano w ramach „awansu społecznego” - ciężką pracę w korporacji, która ma rozwiązać nie ich samych problemy i jego państwa, ale korporacji. Dano kredyty frankowe i wolność seksualną, nazywaną – miłością. W dodatku latami jeszcze na nich głosowali (rozproszonych w różnych odmianach partyjnych) i bronią, pod zmienioną symboliką i znaczeniem słów. Krzycząc na demonstracjach i nazywając przywódcę PiS, chcących przywrócić godność i podmiotowość milionom jednostek w aspekcie politycznym i społecznym (w tym rodzinom wielodzietnym) – dyktatorem, a rządy PiS zagrażające demokracji. Natomiast Ci, co bezrefleksyjnie (kto z nich miał odwagę sparaliżować prace WRON-y, ktoś ich zmuszał do trwania w tym itd.) wykonywali polecenia WRON-y, na różnych szczeblach, pilnowali, aby włos z głowy obrońcom i gloryfikatorom Marksa i Engelsa nie spadł – otrzymali wysokie emerytury – zachowali swoje przywileje.

Taka jest też symbolika antyrządowych marszy 13 grudnia – Komunistycznych Obrońców Dyktatury.

Niech powiedzą, dlaczego w całym Międzymorzu (z wyjątkiem Czech, która ma wyjątkowe związki z Londynem) trzeba było w aspekcie gospodarczym - zniszczyć przemysł? Międzymorze nie mogło być konkurencyjne. W Polsce nie można było produkować, unowocześniać przemysłu, a przypadkiem powstałych dóbr – w ramach handlu wywozić w kierunku Chin.

Demokracja nie jest samy celem w sobie. Może być narzędziem do budowania zamożności, dobrobytu społeczeństwa i potęgi państwa wynikającej z dobrobytu społeczeństwa, a nie dobrobytu wąskiej elity – nadbudowy, na którą miliony Polaków ma obowiązek pracować, aby nadbudowa mogła standard życia odpowiedni utrzymać do końca swoich dni, ponieważ tak im jest najwygodniej. Reszta niech sobie inwestuje w tzw. III Filar reformy emerytalnej Buzka. Widzimy to doskonale w tzw. emeryturach resortowych (Policja, wojsko, sędziowie, prokuratorzy), gdzie o uposażeniu emerytalny w wysokości 75% a nawet 80 % decydują ostatnia wypłata.

Bękart stanu wojennego - Trybunał Konstytucyjny został utworzony ustawą z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i rozpoczął działalność orzeczniczą w 1986 roku. Biorąc na swoje sztandary zdobycz stanu wojennego – opozycja chce nam powiedzieć – nie oddamy zdobyczy stanu wojennego?

Czy można było bardziej zdewastować Polskę? 

Niech poszukają głupszych od siebie. Ręce precz od Prezydenta, pani Premier i Prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem. 

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję.

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej. 

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka