an24 an24
390
BLOG

Panie Prezydencie - Święto Polskiej Państwowości - 14 kwietnia

an24 an24 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Mija rok od najlepszego wystąpienia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w całej Historii Polski istnienia tego urzędu w naszym Państwie. Chodzi oczywiście o orędzie Prezydenta Andrzeja Dudy z 15 kwietnia 2016 roku przed Zgromadzeniem Narodowym z okazji 1050 – lecia Chrztu Polski.

Prezydent Andrzej Duda wówczas stwierdził, jak podaje oficjalna strona Kancelarii Prezydenta:

„Chrzest księcia Mieszka I jest najważniejszym wydarzeniem w całych dziejach państwa i narodu polskiego. Nie był, lecz jest – bo decyzja naszego pierwszego historycznego władcy zdecydowała o całej późniejszej przyszłości naszego kraju. Nie można bez Chrystusa zrozumieć dziejów Polski. Zgodnie z tradycją, chrzest władcy Polan odbył się najpewniej w Wielką Sobotę, 14 kwietnia 966 roku. I to wtedy też narodziła się Polska. Narodziła się dla siebie, jako wspólnota narodowa i polityczna, bowiem przyjęcie chrztu w obrządku łacińskim określiło naszą polską tożsamość. Powiedzieliśmy wtedy „tak” wolności i samostanowieniu. Pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi budować naród i dbające o jego dobrobyt własne państwo. Tworzyć je, bronić i za nie ginąć. Tysiąc pięćdziesiąt lat temu Polska przystąpiła do ówczesnej chrześcijańskiej wspólnoty europejskiej. Dobrowolnie. Ze świadomością korzyści, jakie niósł ze sobą ten akt. Także korzyści politycznych. Dzięki dalekowzrocznej decyzji księcia Mieszka chrystianizacja dała Polsce potężny impuls rozwojowy. Głosiciele Dobrej Nowiny otworzyli przed Polakami olbrzymi skarbiec duchowych bogactw, krzewili w naszej kulturze chrześcijańską wizję człowieka. Od schyłku X wieku Dekalog i Ewangelia coraz głębiej wnikały w miliony serc nad Wartą i Wisłą, nad Odrą i Bugiem, Niemnem i Dnieprem. Motywowały do budowania lepszego, bardziej ludzkiego świata. Dlatego wejście w krąg cywilizacji chrześcijańskiej – w jej odmianie łacińskiej – było dla nas prawdziwym przełomem. Trzy filary tej cywilizacji stały się też filarami polskiej tożsamości i kultury. Pierwszym z nich była i jest grecka filozofia, czyli umiłowanie mądrości. A więc prymat obiektywnej prawdy. Drugim filarem była i jest rzymska myśl prawna i ustrojowa. Idea rządów prawa. Koncepcja republiki, czyli państwa, które jest dobrem wspólnym rządzących nim obywateli. Trzecim filarem był i jest rdzeń myśli chrześcijańskiej: Stary i Nowy Testament, Dekalog i Ewangelia. To nowa, rewolucyjna wizja ludzkości jako rodziny, jako wspólnoty braci i sióstr równych wobec Ojca oraz Jego moralnego prawa. To również wezwanie do pokoju, do żalu za popełnione zło i do wybaczania doznanych krzywd. Nakaz przedkładania osoby ludzkiej ponad rzeczy, ponad przyziemne korzyści i chęć posiadania. Ochrona słabszych, wezwanie do solidarnej pomocy potrzebującym i genialna zasada pomocniczości. To uznanie godności kobiet i zróżnicowanego wkładu, jaki wnoszą w życie społeczeństw. Idea władzy i przełożeństwa jako służby oraz przekonanie, że również władcy podlegają osądowi moralnemu. Dzisiaj ów cywilizacyjny krąg wyznaczają nie tylko Ateny, Rzym i Jerozolima. Dzięki wysiłkom 30 pokoleń Polaków na mapie Christianitatis przybyły inne ważne ośrodki.

To Kraków – miasto św. biskupa Stanisława ze Szczepanowa, mężnego głosiciela moralnych powinności władz publicznych, miasto Akademii Krakowskiej i księdza Pawła Włodkowica – jednego z najwybitniejszych teoretyków tolerancji religijnej. To Kraków Karola Wojtyły – świętego papieża Jana Pawła II, który w całym znaczeniu tego wyrażenia wprowadził polski Kościół w drugie tysiąclecie.

To Poznań – stolica biskupia Wawrzyńca Goślickiego, XVI-wiecznego autora oryginalnych koncepcji ustrojowych, którymi inspirowali się twórcy amerykańskiej Konstytucji oraz wielu innych przeciwników monarszej samowoli.

To Brześć Litewski – miejsce zawarcia unii kościelnej, będącej jednym z największych wysiłków na rzecz pojednania chrześcijańskiego Wschodu i Zachodu.

To Częstochowa – miasto, które trzeba odwiedzić, aby zrozumieć szczególną pozycję i szacunek, jakimi cieszą się w Polsce kobiety. Miasto, w którym u stóp największego w Polsce obiektu kultu, przed ikoną Jasnogórskiej Pani, rozbrzmiewa wciąż Bogurodzica – pieśń uważana za pierwszy polski hymn państwowy.

To setki miejscowości, szczególnie na dawnych Kresach, w których mniejszości etniczne i religijne żyły obok siebie w pokoju. Jesteśmy tu dzisiaj razem. W piastowskim Poznaniu – kolebce naszego państwa i narodu, kolebce naszej wspólnoty – w 1050. rocznicę chrztu Mieszka”.

Bernard O Connor w Historii Polski pisze poetycko: POLSKA, przez Rzymian nazywana Sarmatia Europæa, stała się odrębnym państwem rządzonym przez książąt elekcyjnych mniej więcej w połowie szóstego wieku, niedługo po tym, jak Goci i Wandalowie zniszczyli południową część Europy. (...) Bo choć Polacy byli ciągle niepokojeni przez sąsiadów, Szwedów, Moskali, Tatarów, Turków, Węgrów i Niemców, a ich królestwo było już kilka razy znacząco okrojone, spalone i splądrowane, w wyniku częstych najazdów opustoszałe i doprowadzone do ruiny, a  tysiące ludzi uprowadzono w  niewolę, to jednak – dzięki rozważnemu przywództwu i odwadze królów – Polacy nie tylko zawsze przeciwstawiali się, ale także odpierali wielkie siły swych wrogów. Tytuł wodza stosowano od roku 550 do roku 1005, kiedy cesarz Otto III mianował królem Bolesława I, szesnastego księcia Polski. Był on drugim chrześcijańskim księciem, który rządził tym krajem. Wszyscy przed nim i jego ojcem, Mieszkiem I, byli poganami, tak jak i  sami Polacy aż do dziesiątego wieku, kiedy Mieszko, piętnasty książę Polski, nawrócił się na chrześcijaństwo w  roku 964, w czasach papieża Jana XIII, dzięki czemu jego syn Bolesław otrzymał tytuł króla.

(...) LESZEK II, biedny chłop, któremu według Polaków przeznaczone było zostać ich księciem, został wybrany w 776. Książę ten dla upamiętnienia swego wcześniejszego stanu raz do roku uroczyście zdejmował szaty i wkładał wiejskie ubranie, które zachował w tym celu do końca życia, i  nakazał wszystkim dworzanom, aby nosili w  tym czasie równie podłe odzienie.

(...) Królestwo Polski zaczęło odgrywać znaczącą rolę w świecie około dziewiątego wieku, a  po przyjęciu religii chrześcijańskiej w  dziesiątym inne państwa, zwłaszcza sąsiedzi, zaczęli przychylniej na nie spoglądać oraz łączyć jego historię z własną.

(...) Po śmierci nieludzkiego Popiela, ostatniego z pierwszej dynastii książąt Polski, o koronę starał się jego kuzyn Germans, którego ojca tamten otruł. Polacy jednogłośnie odrzucili go, zarówno dlatego, że uważali, że nie posiada kwalifikacji i nie zasługuje na ten zaszczyt, jak i ze względu na zbrodnie Popiela, które pociągnęły za sobą odrazę względem ich obu, jak i wszystkich potomków Popiela. Zwołali następnie zgromadzenie generalne, czyli sejm, do Kruszwicy, małego miasta w Wielkopolsce, ale ponieważ nie mogli dojść do porozumienia, zakończono je. Niedługo później zwołano kolejny sejm w tym samym miejscu. Postanowiono wybrać kogokolwiek, aby zapobiec dalszym nieporządkom, zdecydowano się więc na Piasta, kołodzieja, syna Cossisco, obywatela Kruszwicy, w uznaniu za to, że w następujący sposób zapewnił im żywność. Zmarł w wieku 120 lat po tym, jak przeniósł do Gniezna swój dwór z Kruszwicy, znienawidzonej przez to, że była sceną nędznego życia Popiela.

(...) MIESZKO I otrzymał po nim koronę. Miał on siedem żon jednocześnie, jednak nie miał z nimi żadnych dzieci. Otworzyło to drogę do przyjęcia w Polsce wiary chrześcijańskiej. W tym czasie kilku chrześcijan przemierzało ten kraj wzdłuż i wszerz, aby nawracać tamtejszych pogan. Przybyli oni do księcia i powiedzieli mu, że nigdy nie będzie miał potomstwa, o ile nie nawróci się na chrześcijaństwo. Wysłuchawszy tego, Mieszko natychmiast oddalił wszystkie swoje żony i poślubił Dąbrówkę, córkę Bolesława, księcia Czech, pod warunkiem jednak, że zostanie chrześcijaninem i przyjmie chrzest. Książę ten założył arcybiskupstwa w  Gnieźnie i  Krakowie oraz kilka biskupstw. Tymczasem urodził się syn Mieszka nazwany Bolesławem.

Pogańscy Słowianie modlili się do bogów (Jasz, Łado) i bogini, znali pojęcie świętego Boga. Nie znali postu, nie wiedzieli nic o grzechu. Nie znany był im też Syn Boży. Zmartwychwstanie. Krzyż i sensu miłości. Życie wieczne, dusza, Zbawienie. Wieczna kara dla ludzi złych. Szatan i piekło. Nie znali Aniołów, które pośredniczyły między Bogiem a człowiekiem a zarazem były ich stróżami. Bogowie Słowian, chociaż dla nich "święci", żaden nie był jednak wszechmocny. Słowianie nie uważali, aby złe uczynki wobec innych ludzi zmieniały ich relację z Bogiem. Rozumieli grzech jako „deformację”, zejście ze słusznej drogi. Złe uczynki zaś prowadziły do powstania zobowiązań, czegoś, co należy oddać z nawiązką.  Oddawali pokłon demonom leśnym, polnym i górskim, nimfom wodnym, duchom strzegącym domostw i pól, różnym przedmiotom. Zmiana tych wierzeń wymagała długotrwałej pracy duszpasterskiej. 

Ten rozwój cywilizacyjny dokonany dzięki przyjęciu Chrztu Mieszka I stał się kamieniem milowym, nawet węgielnym państwa polskiego. Ten personalizm przyszedł wraz z nauczaniem misjonarzy, zakonników, pielgrzymów (O Connor wskazuje nam przy Piaście na dwóch Jana i Pawła - późniejszych męczennikach w Rzymie - dzięki którym najprawdopodobniej Piast dostarczył za darmo żywność, co miało wpływ duży na obranie Go na przywódcę), z Chrztem Polski i doskonalił republikańską formę Rządów. Chrześcijaństwo nie powiedziało, że to złe i trzeba to zniszczyć – jak robił to marksizm czy religie heretyckie, ale zmienił ich sens na chrześcijański i nadał nową formę. Chrzest władcy i erygowanie niezależnego biskupstwa zrównały kraj Piastów z innymi chrześcijańskimi krajami Europy. Po przyjęciu chrztu stał się Pomazańcem Bożym, równy władcom europejskim. Mógł zawierać przyjaźnie i sojusze. Właśnie w chrześcijaństwie dostrzegali Piastowie szansę wprowadzenia jednej religii dla szybko rozrastającego się państwa, które objęło różne plemiona słowiańskie - scalanie tych ziem. Stała się religią obowiązującą - religią państwową. Chrześcijaństwo połączyła ludzi z plemion bliskich sobie, w jedną wspólnotę - społeczeństwo. Zastępowało święta pogańskie, wypełniając Świętami Katolickimi. Uświęcał w ten sposób obyczaje, zwyczaje i rytuały, a także związek kobiety i mężczyzny. Wraz z przyjęciem Chrztu Polski wkracza nie tylko związanie tych ziem z Kościołem Katolickim, troszczącym się o nasze dusze i ciała. Następuje rozwój w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym.

Demokracja plemienna (wiec - wszystkich wolnych mężczyzn plemienia - starszyzna plemienna, dowódcy wojskowi i kapłani - rodzaj sejmu - władza z woli ludu została wzmocniona władzą z woli Boga) istniała na tych ziemiach, zastępowana z czasem zasadami arystokracji plemiennej – przejmowała władzę w państwach plemiennych. Najważniejszy spośród wojskowych stał się dziedzicznym monarchą – księciem, który dzięki wsparciu arystokracji plemiennej oraz drużyny twardą ręką sprawował rządy nad poddanym mu ludem. Nowa organizacja formy państwa właśnie na wzór Królestwa Bożego. Piastowie prowadzili w stosunku do swoich sąsiadów pogańskich pokojowe misje ewangelizacyjne. Dzięki chrześcijaństwu otrzymaliśmy pismo, którym mogliśmy się komunikować - łacinę. Ukształtował się zbliżony język mowy. Pod koniec X wieku obszar państwa polskiego wynosił 250 tysięcy km2. Na obszarze tym zamieszkiwało blisko milion ludzi. Zaludnienie było nierównomierne, skupiało się głównie wokół większych grodów. 

Wzbogaca wiedzę, którą współcześnie byśmy nazwali dyplomacja – doświadczenia (doradcy, mógł już prowadzić korespondencji dyplomatyczną, wystawiać dokumenty i zawierać traktaty z państwami chrześcijańskimi.) w tym zakresie hierarchii Kościoła. Także doskonalona jest technologia produkcji broni, obronna i wojenna, uświęcona modlitwą i Eucharystią przed bitwą oraz przyjęciem w XIII – XIV wieku Bogurodzicy, jako hymnu narodowego. W ujęciu zewnętrznym – projekt Kościoła - przeciwwaga dla pogańskich plemion wschodnich i północnych oraz nieobliczalnego państwa Niemieckiego i Wielkomorawskiego. 

Rozwój handlu, finansowy i gospodarczy, nowe technologie - przychodzą wraz z misjonarzami, pielgrzymami. Produkcja taniej żywności dla ludności czy technologie budowlane oraz inne potrzebne i służące człowiekowi - przemysł odzieżowy i wydobywczy, system melioracji podmokłych terenów, nowe narzędzia oraz nowe metody uprawy roli (w tym dwupolówkę). Gospodarstwa samowystarczalne. Następuje też rozwój kultury, sztuki, malarstwa, rzeźbiarstwa, artystyczny, architektury. Dokonuje się rozwój moralny i intelektualny. 

Wraz z chrześcijaństwem, współcześnie we wspólnocie Kościoła Katolickiego – pojawia się podmiotowość kobiety, jako osoby ciała i duszy, równej, a nie istoty podrzędnej i podporządkowanej bezgranicznie mężczyźnie. Dzięki Kościołowi rozwija się edukacja, opieka zdrowotna (botanika, medycyna) i społeczna (przytułki dla dzieci, biednych i starców), życie gospodarcze, transfer kapitału i wiedzy, rozwój osobowy człowieka oraz rozwój społeczny. Odchodzi stopniowo w niebyt – nieludzka forma na tych ziemiach i bytach – niewolnictwo. Mimo utraty olbrzymich zysków, nikt z tego powody nie zabił żadnego przywódcy naszego państwa. Wielożeństwo odchodzi w przeszłość i osoby (także mężczyźni) zaczynają się zwracać z kultem wstawienniczym do Maryi – Matki Chrystusa (w kulcie pogańskim Polan mieliśmy bogini Marzanna - Matka Ziemi czy bogini Lela - polańska Wenus).  

Wraz z Katolicyzmem wkracza na te ziemie Dekalog, Miłosierdzie i Zbawienie - religia, w której centrum znajduje się Bóg w Trójcy Jedyny a z Boga człowiek jako PODMIOTOWA osoba, dla której wysłał na krzyż dla naszego Zbawienia swojego syna Jezusa Chrystusa. Prowadzi jedna droga do Zbawienia poprzez przestrzeganie Dekalogu, szerzenie Miłości bliźniego i Miłosierdzie a więc dobre uczynki, przebaczenie wobec drugiego człowieka: „Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”. (Mt 22, 37-40).

Zalecenie, które nakazuje przestrzeganie wszelkich przykazań i zobowiązuje do świętości. Także droga, nakazująca pochylić się nad słabszym, cierpiącym, nad prześladowanym.

Nasz Pan Jezus Chrystus mówi wyraźnie: prawda was wyzwoli (J 8,32). Nie ma wolności bez prawdy. W swej pierwszej encyklice Redemptor hominis (1979) Jan Paweł II przytaczał słowa Jezusa Chrystusa „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Święty Jan Paweł II w tym orędziu wskazuje: „W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością, przed wolnością rozumianą powierzchownie, jednostronnie, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie”.

Szanowny Panie Prezydencie, nawiązując do wystąpienia w Poznaniu, Niech 14 kwietnia stanie się (data umowna) Świętem Polskiej Państwowości – Chrzest Polski, jako wydarzenie przełomowe i wspaniałe w Historii Państwa. Niech będzie najważniejszym Świętem Państwowym, wolnym dniem od pracy. Mamy w tym dniu z czego się radować. 

Takie Stany Zjednoczone, które przywłaszczyły sobie Goślickiego – formę organizacji państwa (wcześniej zrobił to Locke na którym budują swoje państwo) – państwo pogańskie – może tylko marzyć o takim dziedzictwie. Podobnie jak samodzierżawie wypełnione prawosławiem, dla którego znajomość języka polskiego było zaszczytem i przynależnością do wyższej i lepszej kultury i cywilizacji. Może dlatego ten pyszny Kant wypełniony Lutrem, specyficznie „miłuje” republikanizm wypełniony personalizmem.

Bez Chrztu Polski nie było by silnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, nie byłoby pewnie Polski.

Dlatego zdumiewające jest to, że utożsamiamy się i gloryfikujemy klęski w aspekcie politycznym (zwiększana za każdym razem władza okupanta - zaborcy, a zmniejszana Polaków i ich organizacji)  i społecznym (ograniczane wolności, prawa zakupowe, prawa wyborcze lokalne i krajowe - brak możliwości władcy, swojej Izby Poselskiej i Senatu) oraz gospodarczym (po każdym powstaniu następowały zmiany własnościowe - utraty majątków, ziemi). Dzięki tej własności w rękach Polaków utożsamiających się z dziedzictwem kulturowym Rzeczypospolitej, państwa na mapie nie było, ale Polska i Polskość przetrwała. Nie tylko w sercach i umysłach ale w postaci mienia - ziemi i własności (utrzymywano wbrew wszystkiemu ponieważ symbolizowało to Polskę i wierzono, że ponownie wróci na mapy) - a bez tego - własności nieruchomości i ziemi - o żadnej Polsce w 1918 roku mowy by nie było.

Nie gloryfikujemy tego - a więc Chrztu Polski, tego od czego zaczął się marsz ku silnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, zarówno w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym - mocarstwa regionalnego. Minister Obrony Narodowej i Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, asysty wojskowej i policyjnej nie wysyła do Uroczystych obchodów, jak i do Grobu Pańskiego. I RP, jakby parzyła w ręce. 

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/art,37,oredzie-prezydenta-rp-przed-zgromadzeniem-narodowym-z-okazji-jubileuszu-1050-lecia-chrztu-polski-pleng.html

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję.

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej.

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka