an24 an24
825
BLOG

Symbole totalnej opozycji i ojców III RP

an24 an24 Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Totalna opozycja przeżywa istną histerię w związku rzekomym końcem trójpodziału władzy w III RP, według utopijnej koncepcji Monteskiusza.

Na długo przed Monteskiuszem trójpodziału władzy dokonał wybitny polski myśliciel, ksiądz katolicki – obywatel narodu szlacheckiego – Wawrzyniec Goślicki.  

Trójpodziału władzy, wzorując się na tym wybitnym myślicielu dokonał – twórca Imperiów morskich (Stanów Zjednoczonych i Imperium Brytyjskiego), John Locke. Dokonał podziału władzy także ojciec tych, co 1 września 1939 roku weszli na ziemie Polski, bez zaproszenia i pozwolenia mordować bestialsko i barbarzyńsko, naród Polski i Żydowski, rozpętując wielką wojnę ideologiczną w której rzucił wyzwanie Locke. Niestety z pomocą w mordowaniu Polaków i likwidacji Państwa Polskiego, niemieckim nazistom przyszedł Marks i Engels, którego wsparły różne narody zamieszkujące Kresy Zachodnie II RP.  

Ten Immanuel Kant (zakochany w oświeceniu), którego wypełniono Lutrem, wówczas nałożono na niego rasizm a egzemplifikacją tego był nazizm. Fundament obecnej Unii Europejskiej opartej na Traktacie Lizbońskim. Do tego Kanta wypełnionego Lutrem, donosi obecna – oświecona i totalna opozycja. Do spadkobierców tych, co swego czas weszli bez naszego zaproszenia, mordować naszych przodków. Tych, co w państwie pruskim, uznawali nieposłuszeństwo narodu polskiego – burzenie Ich drogi do osiągnięcia szczęścia i wiecznego pokoju. Przecież Oni tak "pragnęli i chcieli", aby nasi przodkowie Ich szczęście osiągnęli, a pozbyli się swojego szczęścia, tożsamości, godności, wolności i dziedzictwa kulturowego. W dążeniu do tego celu rozpętali min. dwie wielkie wojny światowe, tworząc po drodze jedną z najbardziej zbrodniczych machin - nazizm. Zdobycz oświecenia, nie możliwa do zbudowania bez Kanta i epoki oświecenia. Teraz szykują się do polityki kontynentalnej, która pozwoli im ten stan osiągnąć.

Z drugiej strony donosiciele udają, że Kant wskazywał nawet iż: „władza lub jej wykonawca, głowa państwa, narusza umowę pierwotną, a tym samym w mniemaniu poddanych traci prawo, by być ustawodawcą, to poddanemu mimo to nie przysługuje taka możliwość oporu, jak odpowiedź siłą na siłę” – nawet na władzę totalitarną, jaką swego czasu było dziecko zrodzone na Kancie - nazizm. Czyż nie dlatego też naród Polski był prześladowany swego czasu w Zaborze Pruskim i po 1 września 1939 roku?

Czy mamy rozumieć donosy totalnej opozycji do Kantyzmu, że są kierowane tym, iż znowu Polacy buntują się przed tym Kantem wypełnionym Lutrem (jest władzą w UE), który tak od chwili spłodzenia swoich myśli opartych na rozumie, stojących nad Panem Bogiem (utożsamia dobro z rozumem), dąży do wiecznego pokoju i szczęścia (w tym celu dopuszcza wojny). Tylko ten były Premier Jarosław Kaczyński z tym PiS stoi na drodze do osiągniecia tego wiecznego pokoju i szczęścia oraz oczywiście zbudowanie „społeczeństwa obywatelskiego” rządzącego się prawem”. Będziecie wolni, godni, równi i mieli prawa, ale tylko takie, które określi ustawa (prawo). Celem Kanta nie jest doprowadzenie jednostki do Zbawienia, tylko szczęścia i wiecznego pokoju. Dokąd rozum określa to, co chce jednostka, a więc jej wolę, dotąd jest ona wolna i autonomiczna – twierdzi Kant. Wolność wynika u Kanta z rozumności (racjonalizm połączony z empiryzmem).

Kant proponując wykluczenie większości, mieszkańców państwa (członków narodu) ze społeczeństwa obywatelskiego. Tworzy nowy ustrój oligarchiczny, oparty nie na pochodzeniu (arystokratyczny), lecz na posiadaniu mienia lub talentów (wszyscy pozostali są wykluczeni ze społeczeństwa obywatelskiego). Godność u Kanta bierze się z rozumu, używania rozumu. Jeżeli jak dziecko nie w pełni używasz rozumu, "Rząd ojcowski" (Angela Merkel i szef Komisji Europejskiej) się nim zajmie. Narzuci „dziecku” (Premier Szydło i Prezydentowi Dudzie) konkretne cele do realizacji (nawet w najlepszej intencji) aby był szczęśliwy (prawa skierowane na szczęście). Etatyzm i oparcie warstwy średniej na biurokracji, jest środkiem do obrony stanu prawnego, także przeciwko zewnętrznym wrogom państwa – federacji. Akt federacji jest uznawany za podstawę porządku prawnomiędzynarodowego – wiecznego pokoju pod przywództwem Kanta wypełnionego Lutrem (tylko taki stan natury jest dopuszczalny). Do momentu federacji, państwa będą pozostawać w swoistym stanie natury, a jakiekolwiek porozumienia miedzy nimi – z powodu braku wyższego porządku normatywnego – będą funkcjonować tylko jako prawo prywatne.

Wolność słowa ma stanowić u Kanta jakieś narzędzie kontroli rządzących, a przez to gwarancję, że sprawujący władzę nie będą nadużywać swoich prerogatyw. „Przyjąć bowiem, że głowa państwa nie może się pomylić czy okazać niewiedzy w jakiejkolwiek sprawie, oznaczałoby tyle, co uznać ją za natchnioną przez niebiosa i wznoszącą się ponad społeczeństwo”. Dlatego z wolności pisanego słowa, w granicach głębokiego poważania i miłości dla ustroju – korzystać powinni przede wszystkim uczeni.

W ustroju demokratycznym Kanta nie ma rozdzielenia władzy ustawodawczej i rządu. Dlatego mamy system kanclersko-parlamentarny. Republikanizm charakteryzuje jako zasadą oddzielania władzy wykonawczej (rządu) od ustawodawczej. Formami sprawowania władzy mogą być: autokracja, arystokracja i demokracja. Oddziela formę sprawowania władzy w państwie od formy (sposobu) rządzenia. Forma rządzenia opiera się na konstytucji (akcie powszechnej woli, poprzez który ludzie staje się narodem), określający w jaki sposobu państwo czyni użytek z pełni swej władzy. Cel uświęca środki.

Artykuł 92 Ustawy zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec mówi, że „Władza sądownicza należy do sędziów; wykonywana jest przez Federalny Trybunał Konstytucyjny, określone niniejszą Ustawą Zasadniczą sądy federalne i sądy krajów związkowych”. W myśl art. 94 „Członkowie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wybierani są po połowie przez Bundestag i Bundesrat. Nie mogą oni być deputowanymi do Bundestagu, członkami Bundesratu, Rządu Federalnego ani odpowiednich organów w krajach związkowych”. Zgodnie z art. 95 Komisja Wyborcza Sędziów, składającą się z odnośnych ministrów resortowych rządów krajowych i tej samej liczby członków, wybranych przez Bundestag – powołuje sędziów:  Trybunału Federalnego, Federalny Sąd Administracyjny, Federalny Trybunał Obrachunkowy, Federalny Sąd Pracy i Federalny Sąd Socjalny.

Zgodnie z wolą Kanta, który nie miłował demokracji bezpośredniej, niedopuszczalne jest podejmowanie jakichkolwiek decyzji w drodze referendum na szczeblu centralnym. Wyjątkiem jest tylko zmiana granic pomiędzy krajami związkowymi (landami) federacji.

Przejdźmy do tego, bez którego nie ma „demokracji”, do tych co w oparciu o Jana Jakuba Rousseau i Monteskiusza, podporządkowali jednostkę Republik. W kantyzmie jednostka jest podporządkowana państwu. Tych eugeniuszy, którzy pod szczytnymi hasłami (Rousseau), pozbawili praw człowieka i obywatela – płci żeńskiej. Zabrali im godność, którą mieli przed Rewolucją Francuską.

Na tych dwóch „artystach” Rousseau i Monteskiuszu, twórcy III RP postanowili zbudować państwo. Monteskiusz odpowiadając Locke, stwierdził, że w każdym państwie powinna funkcjonować władza ustawodawcza (parlament), władza wykonawcza (monarcha) oraz władza sądownicza (sprawowana przez niezależne sądy). Pisał w „O duchu praw”: „Kiedy w jednej i tej samej osobie lub w jednym i tym samym ciele władza prawodawcza zespolona jest z wykonawczą, nie ma wolności, ponieważ można się lękać, aby ten sam monarcha albo ten sam senat nie stanowił tyrańskich praw, które będzie tyrańsko wykonywał. Nie ma również wolności, jeśli władza sądowa nie jest oddzielona od władzy prawodawczej i wykonawczej. Gdyby była połączona z władzą prawodawczą, władza nad życiem i wolnością obywateli byłaby dowolną, sędzia bowiem byłby prawodawcą. Gdyby była połączona z władzą wykonawczą, sędzia mógłby mieć siłę ciemiężyciela”. Monteskiusz władzę sądowniczą określał, jako odgrywającą drugoplanową rolę, władzę "niewidzialną" i "żądną", a rolę sędziów sprowadzoną jedynie do bycia "ustami ustawy". Trójpodział władzy u niego występuje, gdy każdej z wyodrębnionych władz przyporządkowany jest odrębny skład osobowy, wyłaniany w niezależny sposób. Podział samego źródła władzy, którego to podziału odbiciem ma być organizacja ustroju. Kompromis, wypadkowa ścierających się władz, równowaga, moc przeszkadzania - utrudnienie w zaprowadzeniu dyktatu większości. Wolność jego zdaniem zaistnieje wówczas, gdy państwem rządzić będzie polityka kompromisu społecznego. Trójpodział władzy, to nic więcej jak procedura, w ramach której wolność ma się urzeczywistnić. 

Republic jakoś musiała opacznie zrozumieć Monteskiusza i jego pojęcie wolności ciała i trójpodziału władzy, skoro Konstytucja Republiki Francuskiej w artykule 64 mówi: „Prezydent Republiki jest gwarantem niezawisłości sądownictwa. Korzysta on z pomocy Najwyższej Rady Sądownictwa. Ustawa organiczna określa status sędziów. Sędziowie są nieusuwalni”.

Konstytucja w art. 65 mówi, że: „Najwyższej Radzie Sądownictwa przewodniczy Prezydent Republiki. Minister Sprawiedliwości z urzędu jest jej wiceprzewodniczącym. Może on zastępować Prezydenta Republiki. Składa się z dwu sekcji, jedna jest właściwa dla sędziów, druga dla prokuratorów.

Sekcja właściwa dla sędziów składa się, poza Prezydentem Republiki i Ministrem Sprawiedliwości, z pięciu sędziów i jednego prokuratora, jednego radcy stanu delegowanego przez Radę Stanu, trzech osób nie należących ani do parlamentu, ani do środowiska sędziowskiego, wyznaczonych odpowiednio przez Prezydenta Republiki, przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego i przewodniczącego Senatu.

Sekcja właściwa dla prokuratorów składa się, poza Prezydentem Republiki i Ministrem Sprawiedliwości, z pięciu prokuratorów, jednego sędziego, jednego radcy stanu i trzech osób wymienionych w poprzednim ustępie.

Sekcja Najwyższej Rady Sądownictwa właściwa dla sędziów przedstawia wnioski dotyczące powoływania sędziów Sądu Kasacyjnego, pierwszego prezesa Sądu Apelacyjnego i przewodniczącego trybunału wielkiej instancji. Inni sędziowie są powoływani na podstawie jej akceptującej opinii”.

Nawet w skład Rady Konstytucyjnej wchodzi 9 członków, jedna trzecia jej składu zmienia się co trzy lata. Członkowie są wyznaczani, na okres 9 lat bez możliwości ponownego ubiegania się o stanowisko, odpowiednio przez Prezydenta Republiki Francuskiej i przewodniczącego każdej z izb parlamentu (Senatu i Zgromadzenia Narodowego) – czyli nawet nie przez parlament pochodzący z wyborów bezpośrednich, ale przez konkretne osoby pełniący dany urząd. Byli prezydenci Republiki Francuskiej uczestniczą, na mocy prawa, w życiu Rady Konstytucyjnej, o ile nie pełnią funkcji, których nie da się pogodzić z mandatem członka rady. Prezydent też wyznacza jej przewodniczącego.

Weźmy też Radę Stanu, która zajmuje się opiniowaniem wszystkich projektów ustaw i dekretów rządowych, a podlega – Premierowi. Wyobrażacie sobie państwo w III RP, że organ który pełni funkcję kontrolną wobec działań administracji i jest najwyższym organem sądownictwa administracyjnego – podlega Premierowi.

Zapisy Konstytucji Francuskiej biorą się właśnie z tego, że Prezydent (organ wykonawczy do spółki z Rządem) posiada największą legitymizację suwerena. Pochodzi z wyborów bezpośrednich. Jest ich reprezentantem.

Prezydent pełni funkcję głowy państwa, ma nadzór nad polityką zagraniczną, a także obronną państwa. Powołuje i odwołuje rząd, który ponosi odpowiedzialność przed prezydentem, a przede wszystkim przed Zgromadzeniem Narodowym (niższą izbą parlamentu Francji). Prezydent przewodniczy posiedzeniom rządu, podpisuje wydawane przez niego dekrety, a także parafuje umowy międzynarodowe. Może rozwiązać Zgromadzenie Narodowe, a także w ważnych sprawach zarządzić referendum. Władza ustawodawcza we Francji należy do dwuizbowego parlamentu, który składa się z Senatu (izba wyższa) i Zgromadzenia Narodowego (izba niższa). System polityczny Francji w literaturze politologicznej jest określany przeważnie, jako system mieszany lub semiprezydencki.

System polityczny zbudowany na Kancie wypełnionym Lutrem, kanclerski, władzę ustawodawczą sprawuje dwuizbowy parlament składający się z Bundestagu (uchwalanie ustaw i budżetu, wprowadzanie zmian do konstytucji, powoływanie i odwoływanie kanclerza oraz kontrolowanie pracy rządu) i Bundesratu (delegaci krajów związkowych, posiadający mandat imperatywny – związany; posiada inicjatywę ustawodawczą oraz prawo veta zawieszającego wobec ustaw Bundestagu, co w konsekwencji oznacza przesłanie projektu ustawy do ponownego jej rozpatrzenia). Władzą wykonawczą w niemieckim systemie politycznym są prezydent oraz rząd, na czele którego stoi kanclerz. Prezydent (wybierany przez Zgromadzenie Federalne) zawiera umowy międzynarodowe, wysyła i przyjmuje przedstawicieli dyplomatycznych innych państw, posiada prawo łaski, wskazuje kandydata na kanclerza, a na wniosek rządu rozwiązuje parlament, gdy ten nie otrzyma wotum zaufania. Kanclerz stoi na czele władzy wykonawczej i kieruje polityką wewnętrzną, jak i zagraniczną państwa. Określa skład rządu, a prezydent nie może odmówić powołania zaproponowanej przez niego osoby na ministra. Ponadto kieruje pracami rządu, a ministrowie są przed nim odpowiedzialni.

Chciało by się zawołać, gdzie jest cysarz Europy Donald Tusk. Dlaczego nie ingeruje? Jakim cudem takie kraje, o takich zasadach ideowych zapisanych w ich Konstytucjach – są w UE? Może chodzi o te ok. 30 miliardów które nam dają, a wywożą – 100 miliardów.

Gdzie jest Komisja Europejska z Fransem Timmermansem na czele i komisarz Bieńkowską? Dlaczego nie proponują wdrożenia procedury praworządności – Prezydent Republic, organ władzy wykonawczej stoi na czele Najwyższej Rady Sądownictwa, a więc władzy sądowniczej.

Dlaczego nie dyscyplinuje Kanclerz Niemiec, że władza ustawodawcza i wykonawcza (także w poszczególnych landach) decyduje o powołaniu sędziów. Nie uświadamia ich według ideałów Kanta wypełnionego Lutrem, kiedy głosy uczonych i samorządu sędziowskiego – alarmują, że jest upolityczniony i mało przejrzysty.

Dlaczego nie grozi Republik i Kantowi wypełnionemu Lutrem, w związku z tym np. odebraniem dotacji rolniczych czy blokadą produktów handlowych francuskich.

Gdzie jest totalna opozycja w Polsce – nie donosi, że takie rzeczy się tam dzieją. Że nie ma trójpodziału władzy.

Gdzie jest guru III RP – ojciec propagandowy i jedyna słuszna i właściwa prasa III RP, swego czasu zakochany do szaleństwa w Marksie i Engelsie, potem w Jan Jakub Rousseau i Monteskiuszu, następnie krytykującego śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego za ociąganie się z podpisaniem Traktatu Lizbońskiego – czyli wprowadzającego na naszych ziemiach zasad z racji członkostwa w UE – Kanta wypełnionego Lutrem. Ale może miłość do kantyzmu z całym dobrodziejstwem zdobyczy, jednak wygrała. Tylko obawiam się, że hasła w stylu przecz z potomkami nazistów na manifestacjach organizowanych przez tych, co są dumni z republikanizmu wypełnionego personalizmem, będą uzasadnione.

Mimo tych wszystkich mankamentów, patrząc oczami „totalnej opozycji” w Polsce, Uniwersytet uznaje że ustrój polityczny w Niemczech jest oparty na zasadach konstytucyjnych, jak: federalizm, demokratyzm, ordoliberalizm, samorządności. Uznaje się, że posiada zasadę podziału władzy.

Podobnie, jak Republik - niepodzielną, świecką, demokratyczną i społeczną. Posiadającą trójpodział władzy. Scentralizowaną.

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem.

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję.

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej.

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka