an24 an24
1441
BLOG

Trump i Putin oraz polscy obrońcy dualizmu na Łabie

an24 an24 Polityka Obserwuj notkę 18

Prezydent elekt Donald Trump zapowiedział wycofanie Stanów Zjednoczonych z Transpacyficznej Umowy o Wolnym Handlu (umowa z 11 krajami Pacyfiku), zapowiada podpisanie umów dwustronnych. Strategiczny sojusznik Stanów Zjednoczonych, ustami Premiera Japonii Shinzo Abe - wykluczył możliwość renegocjacji umowy.

Prezydent elekt, jasno zapowiedział, że Stany Zjednoczone - ten indywidualizm - odchodzi od polityki globalnej, na rzecz umów dwustronnych. Rządy jego administracji sprowadzać się będą do obrony, tego co się jeszcze da uratować z Imperium. Republikanizm amerykański odchodzi od wyścigu globalnego, narzuconego swoim przeciwnikom, a który przegrał. Porażka jest przykrywana - tworzeniem dobrobytu i miejsc pracy dla amerykańskich pracowników oraz neoizolacjonizmem.

Donald Trump  powiedział, że byłoby miło, gdyby mógł dogadać się z Putinem, ale odrzucił pomysł, by jakiekolwiek ocieplenie w relacjach z Rosją określać mianem resetu. Zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie powinny być „budowniczym narodów”, a interwencja i wojna w Iraku była „jednym z wielkich błędów w historii naszego kraju”. Jest to potwiedzenie odejścia od polityki globalizacji.

Jest nim też nazwanie globalizacji - złem. Prezydent elekt chce, aby Rosja rzuciła swojemu sojusznikowi z czasów II wojny światowej – koło ratunkowe i przyjęła ofertę upadającego Imperium. Chodzi o to, aby w miarę najmniej boleśniej dla tego Locke amerykańskiego i w sposób kontrolowany następowało przesuwanie się układu sił. Podobnie, jak to się odbywało w drugiej połowie lat 30 ubiegłego wieku, na linii Imperium Brytyjskie – Stany Zjednoczone.

Rosja - samodzierżawie wypełnione prawosławiem, ustami Dmitrija Pieskowa, także zaznaczyła, że termin „reset” w kontekście wzajemnych relacji - nie jest właściwym słowem ponieważ, efekty tego „resetu” nie są takie, jak by chciała Rosja i oczekuje  rozpoczęcia procesu wejścia relacji rosyjsko-amerykańskich na konstruktywne tory. Rosja oczekuje konkretnej oferty i wtedy sama przedstawi Stanom Zjednoczonym swoje warunki porozumienia. Władymir Putin jest w komfortowej sytuacji. Pisałem o ofertach 

Natomiast w Estonii, Juri Ratas, lider prorosyjskiej Partii Centrum otrzymał w niedzielę z rąk prezydent Estonii, Kersti Kaljulaid, misję utworzenia nowego rządu.

Ciekaw jestem co na to minister Antonii Macierewicz i Witold Waszczykowski, którzy wyrastają na jedynych obrońców interesów amerykańskich w Międzymorzu, rozumianego jako rozwiązanie problemów amerykańskich. Ślepe postawienie na lewaczkę Hilary Clinton i wasalizm wobec Obamy, oparty na co najmniej casusie intelektualnym, został doceniony brakiem miejsca przy stole w Berlinie z Prezydentem Obamą, w którym uczestniczyli także przywódcy Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii. Po co Warszawa miała tam być? Choćby po to, aby posłuchać o czym gadają. Czy nawet, jak to mówią Francuzi, być aby zobaczyć jak nas w „trąbę” zrobią.  

Ministrowie Macierewicz i Waszczykowski, bardzo często zapominają, że nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów. Wieczne są tylko interesy i obowiązek ich ochrony. Państwa nie mają honoru, są albo ich nie ma.

Tym interesem i ochroną jest doprowadzenie do wybudowania Nowego Jedwabnego Szlaku, bez którego nie będzie podmiotowości w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym, zarówno na zewnątrz i od wewnątrz. Dobrze brak podmiotowości obrazuje sytuacja z tzw. OC i AC - narzędzia naszych sojuszników – Firmy Ubezpieczeniowe – siedziby matki proszę popatrzeć – zapowiadające podwyżkę obowiązkowego podatku OC i AC, o co najmniej 50%. Kto potem będzie winny? – Oczywiście PiS. Całe wyładowanie społeczne ma przełożyć się w aspekt polityczny – niechęć do PiS oraz gospodarczy – zwiększone zyski i transfer pieniędzy do matek, które potem będziemy mogli w części przeznaczyć na wspieranie przychylnej strony konfliktu.

Celem nadrzędnym dla bezpieczeństwa (stabilizacji) i dalszego rozwoju Rzeczypospolitej – jest odbudowanie Międzymorza. Nie da się go inaczej, tak rozumianego stworzyć, jak przy współpracy z Chinami.

Nawet podczas witania zwłok wybitnych bohaterów, których jak domniemywam szykowano, do odpowiedniej narracji po wygranych wyborach przez Hillary Clinton, nie przeszło ministrowi Macierewiczowi przez gardło, całościowa prawda o płk. Ignacym Matuszewskim – zwłaszcza tej jego krytyki zbrodniczej współpracy tego miłującego Locke w wydaniu republikanizmu amerykańskiego i monarchii parlamentarnej oraz marksizmu w wydaniu ZSRR. Symbolem tej współpracy jest pałka antysemityzmu stosowana wobec Polaków.

Minister zachowuje się, jakby był bardziej amerykański, niż sam Amerykanin Donald Trump – Prezydent elekt Stanów Zjednoczonych.

Nie wiem, czy są w PiS moce, czy się da (czy się nie rozpadnie) dokonać zmian w rządzie i przemyśleć – zwłaszcza planowane reformy, które obecnie polegają na tym, aby tak zmienić wszystko, aby było jak jest – czyli aby Dualizm na Łabie w głowach nadal trzeszczał porządnie – konserwowanie tego.   

Nikt, Wicepremierowi Gowinowi – odpowiedzialnemu za Uniwersytet i Glińskiemu – odpowiedzialnemu za kulturę – nikt im nie broni obalanie tego Dualizmu na Łabie. Czy ktoś broni naukowcom sięgać, do tych mocno zakurzonych i głębokich kufrów Imperiów?

Który naczelny historyk III RP – sięgnął po takie źródła, napisał, odmówiono mi takich i takich materiałów? Czy ktoś broni socjologom i filozofom i politologom rozprawić się z Maksem Weberem, Lutrem, Rousseau i Monteskiuszem, Marksem,  itd. i ich odnogami czy całą etyką purytańską?

Kto broni iść na konfrontację kulturową np. z ofertą anglosaską, francuską, niemiecką, rosyjską? To co setkami lat robiła Rzeczypospolita Obojga Narodów.
Kto broni Bibliotece Narodowej publikować wspomnienia, pamiętniki, diariusze i itineraria, memuary staropolskie, relacje z podróży, opisy bitew i wypraw wojennych? Na co mamy jeszcze czekać, kolejne dziesiątki lat?

Robić filmy dokumentalne z bogatego dziedzictwa kulturowego I RP czy bohaterach cudu gospodarczego II RP – Polakach z USA, którzy wrócili budować potęgę ukochanego kraju? Czy Żychoń, Gano, kapitan Stefan Witkowski – nie nadają się na film sensacyjny?

Czy Turcy zapomnieli o dziedzictwie Imperium Osmańskiego? Nie, zawsze było to w ich głowach i sercach. I RP upadła dopiero, jak władzę przejęli rewolucjoniści, wdrażający na polecenie państw zainteresowanych upadkiem – wybrakowane i chore zdobycze oświecenia. Pisałem o tym. 
Projekt II RP oparty na zdobyczach rewolucji i przez rewolucjonistów zarządzany, został zwinięty przez naszych sojuszników rękami nazizmu i marksizmu, jak to było w ich INTERESIE - przy pomocy ówczesnych elit państwa, których symbolem jest eliminacja polskich elit na ziemiach I RP, które po Traktacie Ryski zostały przyłączone do sowietów, Kuty i Zaleszczyki, Katyń oraz likwidacja organizacji utworzonej przez elity katolickie ziemiańskie i arystokratycznych, które niosły w sobie tradycję I RP – Muszkieterowie. Dlaczego, ponieważ uważali, że są co najmniej dwaj wrogowie – Kantyzm, który wypełniono Lutrem, na który nałożono rasizm, a egzemplifikacją tego był nazizm i marksizm, a nie jeden – czyli nazizm.  

Płk. Ignacy Matuszewski był tym jednym z pierwszych, który rozumiał co się dzieje, wyrażając to w publikowanych laborantach. Skutkiem tego było zastosowanie aresztu domowego i nadzoru FBI, na którego czele stał, „miłujący do szaleństwa wolność” - John Edgar Hoover. Zginął Matuszewski, też w niejasnych okolicznościach.  

W programie Michała Rachonia, „Minęła 20”, było dwóch gości: dr habilitowany nauk humanistycznych Sławomir Cenckiewicz i ekspert ds. służb specjalnych Piotr Woyciechowski – obecnie Prezes Zarządu Wytwórni Papierów Wartościowych.

Na pytanie redaktora, ilu jest takich bohaterów, których należy sprowadzić do Polski, nadających się nawet na film sensacyjny, aż prosiło się wymienić: majora Jana Żychonia – szefa Referatu Zachód Wywiadu w okresie II wojny i szefa tegoż wywiadu gen Stanisław Gano oraz kap. Stefana Witkowskiego - naczelny historyk – nawet się nie zająknął.

Minister Waszczykowski powinien wyjaśnić, sytuację z „Robertem Piotrem Grygielko” – znanym nam, jako Robert Ethan Grey. Jego żony angielki oraz jak dwie siostry Zdzisława Grygielko znalazły się w Kanadzie?

Na koniec, dlaczego nikt z MSZ i MON, nie spotkał się z przedstawicielem Donalda Trumpa, który przybył do Polski (od 35 minuty zobacz) – przyszłym najprawdopodobniej szef w Kongresie Republikanów – z którym spotkał się wyłącznie wicepremier Morawiecki – jak twierdzi pan Józef Orzeł.

Drodzy i mili politycy PiS, oznacza to, że na stole trzeba położyć bardzo wygórowane warunki.
Ale ponowie powtórzę, najpierw Nowy Jedwabny Szlak i Międzymorze, co nie oznacza, że mamy z Amerykanami i innymi nie rozmawiać i handlować itd.

Niech dla NAS – Polski ostrzeżeniem (czerwonym światłem) będzie Rumunia, która nie otrzymała gwarancji utworzenia czarnomorskiego zespołu okrętów NATO, czego oczekiwała na niedawnym szczycie w Warszawie i to jest współcześnie nie do wykonania.

Jeszcze raz powtórzę, Inwestycje w Polskie Siły Zbrojne, a nie cudze, niekiedy nazywane „sojusznikami stałymi czy strategicznymi”. Dziś sojusznik, a jutro przeciwnik. 

Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania źródła z linkiem. 

Przypominam: 

http://an24.salon24.pl/729894,macierewicz-zmienia-dualizm-na-labie

http://an24.salon24.pl/720785,co-laczy-sikorskiego-matuszewskiego-kaczynskiego-i-dude

http://an24.salon24.pl/731807,objawilo-sie-nowe-stare-imperium

http://an24.salon24.pl/730643,wolnosc-od-dekalogu-i-milosci

http://an24.salon24.pl/720995,czy-erdogan-ogral-amerykanow

http://an24.salon24.pl/727533,za-co-putin-kocha-zachod-i-polske

PS. Z tego blogu będę wyrzucał komentatorów, którzy nie używają w swoich rozważaniach definicji systemów politycznych. Także tych, którzy próbują zaciemniać obraz teoriami spiskowymi, a więc oszołomom dziękuję. Szarlatanom i innym tego typu, także dziękuję.

Będą usuwani, wszyscy którzy mają Polską Rację Stanu obok i chcą być elementem obcej doktryny i nie widzą potrzeby, aby Polska realizowała swoją doktrynę.

System polityczny czyli ogół organów państwowych, partii politycznych oraz organizacji i grup społecznych i interesu (formalnych i nieformalnych), uczestniczących w działaniach politycznych w ramach danego państwa oraz ogół generalnych zasad i norm regulujących wzajemne stosunki między nimi. Rozpatrujemy to w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym w ramach struktury wewnętrznej i zewnętrznej.

an24
O mnie an24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka